🔫 Gdzie Jechać W Deszczowy Weekend

Miejsce, w które warto się wybrać jesienią podczas pobytu w Bieszczadach to Tarnica – czyli najwyższy szczyt Bieszczad (1346 m n. p. m.). Nie jest to najbardziej interesująca góra Bieszczad, jednak fakt, że jest to najwyższy szczyt, przyciąga do niej mnóstwo turystów. Najkrótsza trasa na Tarnicę prowadzi z Wołosatego. Na całodniową wycieczkę idealny jest Wawel, dzielnica Kazimierz czy Rynek Główny. Jeśli szukacie czegoś wyjątkowego i nie wiecie gdzie jechać na jeden dzień w Małopolsce to polecamy Wam Park Krajobrazowy Dolinki Krakowskie. W skład Parku Krajobrazowego wchodzą doliny, którym uroku dodają liczne ostańce, bloki skalne, jaskinie Niestety po 15 sierpnia na kolejny dłuższy weekend trzeba będzie trzeba jakiś czas poczekać – aż do listopada. Kolejne święto ustawowo wolne od pracy to 1 listopada, czyli Wszystkich Świętych. W tym roku będzie to wtorek, a zatem wystarczy wziąć urlop w poniedziałek, aby cieszyć się z wolnego i odpoczynku od pracy w sumie aż Gdzie jechać w deszczowy weekend? 36 pomysłów na niepogodę, od spotkania z rekinami po podziemny wodospad i wodną drukarkę Jaskinia Raj – najpiękniejsza w Polsce Podziemia to nie tylko Kąpiel z widokiem na góry. W Zakopanem znajdziemy kilka naprawdę ciekawych atrakcji, które pozwolą nam się schronić przed chmurami lub deszczem. Po pierwsze, tu i w okolicach mieszczą się rewelacyjne kompleksy basenowe wykorzystujące bogactwo wód termalnych. Tuż obok Zakopanego widokiem na Tatry i gorącą wodą kuszą dwa wielkie Osada Jaworzyny. Jeśli szukasz wyjątkowego miejsca na weekend w Polsce, to polecamy sprawdzić Osadę Jaworzyny. ⬇️. Przede wszystkim Osada Jaworzyny to miejsce stworzone z myślą o luksusowym wypoczynku z dala od zgiełku wielkich miast i turystów. Zamek w Mosznej wygląda jak żywcem wyjęty z bajki Disneya. To jeden z najpiękniejszych polskich zamków, do tego pełen atrakcji – przez cały rok organizuje się tu wiele ciekawych imprez tematycznych, a nawet wiedźmińskie larpy. Bilet na zwiedzanie parku i komnat zamku kosztuje 38 zł, ulgowy 24 zł (ceny zmieniają się w różnych Gdzie jechać w brzydką pogodę? Sprawdźcie 5 propozycji na kreatywne zagospodarowanie czasu całej rodziny w jesienne dni. Stop nudzie w domu! Zobacz także gdzie jechać na wakacje w marcu. Sardynia pogoda kwiecień. Na pytanie: Sardynia, kiedy jechać, bardzo dobrą odpowiedzią będzie kwiecień. W tym czasie jest tu już wiosna w pełnym rozkwicie ze średnimi temperaturami na poziomie 16 stopni, ale bywają też dni, gdy jest jeszcze cieplej. Najlepsze miejsca w Polsce na jednodniowe wycieczki na Podkarpaciu. Region Podkarpacia potrafi zaskoczyć i zachwycić na każdym kroku - zarówno pięknem gór, jak i wspaniałymi zabytkami i wyjątkowymi miejscami. Z powodzeniem możemy się tu wybrać o każdej porze roku. Miejsca idealne dla par, rodzin z dziećmi, czy osób starszych. W Warszawie najsłynniejsze jest Centrum Nauki Kopernik, w którym można oglądać wystawy stałe i czasowe, pokazy w planetarium i przedstawienia w Teatrze Robotycznym, a także brać udział w licznych warsztatach i eksperymentach w specjalnej strefie edukacyjnej dla dzieci. Bilet normalny na wystawy kosztuje 40 zł, ulgowy 28 zł, wstęp do Co jeśli mamy mało czasu w wakacje, a chcemy jednak urozmaicić sobie krótki urlop? Mazowsze proponuje, by ruszyć m.in. do: Twierdzy Modlin Płocka Tam warto zobaczyć: Wzgórze Tumskie, Stary Rynek, „Małachowiankę” – najstarszą szkołę w Polsce, a dla najmłodszych: ZOO Płocki (warto dojechać tam Ciuchcią Tumską). VjBQor. Do Karpacza wybraliśmy się podczas majowego weekendu, po drodze zahaczając o niesamowity Zamek w Książu i Wąwóz Pełcznicy. Jak chcecie zerknąć to zapraszam tutaj. Naszym miejscem docelowym był Karpacz. Zakładam, że co drugi no może co trzeci Polak, w Karpaczu był i jest w stanie coś o tym miejscu powiedzieć. Ja przychodzę do was z propozycją na weekend, niestety deszczowy i śnieżny. Cena nie gwarantuje komfortu. Zacznijmy od tego, że za 4-osobowy apartament zapłaciliśmy nieco więcej niż myśleliśmy, bo jak ktoś załatwia wszystko na ostatnią chwilę, to mu zostają ochłapy. No dobrze nie będę tu przesadzać, 400 zł za dobę powinno prezentować jakiś standard. Mimo że standard był bardzo dobry to nie obyło się bez fuszerek. Rolety w oknach popsute, z bębna ciekło przy praniu i trzeba było robić pseudo odpływ, telewizja niby była, ale chyba ktoś zwinął dekoder, a internet trzeba było najpierw naprawić, żeby działał Dobrze, że ogrzewanie i prysznic działało, bo za oknem trochę śnieżyło Czymże byłby urlop bez takich sytuacji? Nie byłoby, o czym pisać. Wiem, wiem przepłaciliśmy, ale już naprawdę nie było w czym wybierać. No dobra były jeszcze pokoje à la PRL, ale to może innym razem. Dolina Pląsawy W sobotę zamiast na Śnieżkę, na której i tak nie byłoby widoczności, wybraliśmy się do Doliny Pląsawy. Pląsawa to rzeka przepływająca przez Karpacz. Na szlak weszliśmy w Karpaczu przy Dzikim Wodospadzie, na rzece Łomnicy. Szlak zielony, który obraliśmy zaprowadził nas na polane, na której znajdowały się ruiny schroniska im. Bronisław Czecha. Od schroniska odbiliśmy w prawo na Kotki (skały), a następnie prosto w las, bo zaufaliśmy aplikacji, a nie realnym znakom. Rzeczywiście był tam jakiś szlak, ale nie polecam. Po drodze złapał nas dość mocny deszcz i tak postanowiliśmy zawrócić z drogi. Po prawie 3 godzinach marszu dotarliśmy ponownie nad Dziki Wodospad, wsiedliśmy do samochodu i cali mokrzy i zmarznięci pojechaliśmy coś zjeść. Dolina przepiękna, ale niestety warunki pogodowe potrafią zniechęcić nie jedną osobę zwłaszcza jak się nie ma odpowiedniego stroju. W drodze na polane – Dolina Pląsawy W drodze na polane – Dolina Pląsawy Polana w deszczu… Punkt widokowy – Dolina Pląsawy Punkt widokowy – Dolina Pląsawy Kotki w deszczu 🙂 Na jedzenie wybraliśmy się do Baru Wrzos gdzie zjedliśmy żurek i placka po węgiersku. Właściciel przemiły, jedzenie bardzo dobre i przy tym tanie. 🍬KRÓTKO O TYM, JAK KARMA WRACA🍬Chodzi za mną cały czas sytuacja sprzed tygodnia, z którą chętnie się z wami… Opublikowany przez Life – My Journey Piątek, 10 maja 2019 Popołudnie spędziliśmy w domu oglądając telewizje, której to w Anglii nie mamy, jednocześnie obserwując jak deszcz zmienia się w śnieg i pokrywa nim lasy. W niedziele zwarci i gotowi postanowiliśmy ograniczyć piesze wędrówki i trzymać się możliwie najbliżej cywilizacji. Zapora na Łomnicy i Karpatka Wybraliśmy się na zaporę na rzece Łomnicy, a następnie wdrapaliśmy się na Karpatkę (726 m która okazała się bardzo urokliwym i wręcz zapomnianym miejscem. Wszyscy przyjeżdżają oglądać zaporę, ale nikt nie idzie dalej. Wejście na szczyt spod zapory zajmuje 15 minut i sprawia wiele frajdy. Mimo że śnieg przestał padać to i tak dostawaliśmy tym, który spadał z drzew. Miejsce tak bliskie a wydaje się rzadko odwiedzane. Zapora na Łomnicy W drodze na Karpatkę W drodze na Karpatkę Karpatka Karpatka Z Karpatki pojechaliśmy do Miłkowa. We wsi mieści się Chata na głowie. Trzeba się przyzwyczaić do odwróconej rzeczywistości, która nieźle potrafi namieszać w głowie. Gdy trafi się gorsza pogoda, miejsce okazuje się idealne na spędzenie czasu. Dla zainteresowanych urbexem w Miłkowie znajdują się też ruiny kościoła ewangelickiego, ale niestety wszystkie wejścia zostały zamurowane i nie wolno wejść do środka. Termy Cieplickie Po obiedzie w barze Pod Jesionami nieco odpoczęliśmy, by wieczorem jechać na Termy Cieplickie. Byliśmy dość podekscytowani, zwłaszcza że nasz ostatni wypad na termy Bukowina czy do Tatralandii na Słowacji, okazały się strzałem w dziesiątkę. Niestety Termy Cieplickie nie miały zbyt wiele wspólnego z termami. Woda w basenie termalnym miała jedynie 32 stopnie i była zdecydowanie za zimna. Gdyby nie nasza własna wyobraźnia i zabawa w berka wyszlibyśmy pewnie po godzinie. Największą atrakcją jest tam cebula, zjeżdżalnia która działa identycznie jak lejek, tylko końcowy otwór jest większy. Wyszło na to że znowu narzekam, ale tyle szumu wokół tych term a w rezultacie nic specjalnego. Jak macie lepsze opcje to lepiej jechać gdzieś indziej. I tak nasz weekend dobiegł końca. Mimo kiepskiej pogody byliśmy w stanie sobie zorganizować czas. W Karpaczu jest całe mnóstwo innych ciekawych miejsc. Muzea wyrastające jak grzyby po deszczu i przepiękna natura. Już dawno nie czułam takiego niedosytu to chyba dlatego, że było tam więcej niż mi się wydawało. Gdybym mogła tam zamieszkać to zapewne byłoby zwiedzania na bardzo, bardzo długo. Góry od zawsze mnie zachwycały i nie wiem, czy kiedyś mi się znudzą. Polskę polecam do zwiedzania wszystkim, co prawda nie jest tania ale zdecydowanie piękna. Ma do zaoferowania równie wiele jak nie jeden kraj na świecie. Po więcej podróżniczych inspiracji zapraszam TUTAJ a by być na bieżąco na fanpaga. 🙂 Zapisz a się na listę mailingową i dostawaj powiadomienia o nowych wpisach! Niesprzyjająca pogoda może zepsuć każdy urlop, przy czym deszcz, wiatr i niskie temperatury są szczególnie uciążliwe dla osób planujących wyjazd nad morze. Najlepszym sposobem na zabezpieczenie wakacji przed tego typu niespodziankami jest wybranie hotelu, w którym nie można się nudzić nawet podczas chłodnych dni. Łatwy dostęp do restauracji, barów i stref relaksu sprawi, że wyjazd na pewno będzie udany niezależnie od aury za oknem. Co robić w deszczowe dni nad morzem?Turyści, którzy zdecydują się na zarezerwowanie pobytu w hotelu ze SPA oraz rozbudowanym zapleczem gastronomicznym, nie muszą martwić się, że deszcz zepsuje im wakacje. Jeśli pogoda nie zachęca do plażowania i spacerowania, warto skorzystać z atrakcji dostępnych na terenie obiektu noclegowego. Pary mogą wybrać się do hotelowej restauracji na romantyczną kolację, a następnie spędzić wspólnie czas w strefie wellness – masaż czekoladowy, sesja w saunie, zabieg nawilżający na twarz i ciało to doskonały plan na chłodny wieczór. W hotelu SPA nigdy nie można narzekać na brak kolei rodziny z dziećmi powinny podczas szukania noclegu na wakacje skupić się na obiektach, które oferują szereg udogodnień zarówno dla kilkulatków, jak i nastolatków. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, czy restauracja posiada menu przeznaczone specjalnie dla najmłodszych gości (niewielkie porcje, proste smaki, zdrowe składniki). Pożądaną atrakcją jest też plac zabaw tuż przy hotelu, dzięki czemu w zimniejsze dni dzieci będą mogły pobawić się na świeżym powietrzu bez konieczności dalekich spacerów. Znakomicie sprawdzają się również pokoje gier wyposażone np. w rzutki, stół do tenisa, bilard – takie rozrywki ucieszą dzieci w każdym atrakcje a imprezy okolicznościoweDla osób organizujących urodziny, a także wieczory kawalerskie lub panieńskie cennym udogodnieniem będzie łatwy dostęp do baru. Deszczowe popołudnie może nie zachęcać do wyjścia do znajdujących się blisko plaży czy w centrum miasta pubów bądź klubów – w takiej sytuacji hotelowy bar jest dla nich rewelacyjną alternatywą. Co ważne, zazwyczaj goście planujący różnego rodzaju imprezy okolicznościowe mogą wykupić pakiety specjalne umożliwiające korzystanie ze zniżek na noclegu w hotelu gwarantującym liczne udogodnienia to więc idealna metoda na zabezpieczenie się przed niekorzystną aurą. W związku z tym warto już na etapie planowania wakacji poszukać obiektu, który w razie potrzeby zaoferuje świetne zastępstwo nadmorskich atrakcji. Wakacje z dzieckiem zawsze wiążą się z dodatkowym planowaniem. Musimy dokładnie przemyśleć co zabrać, gdzie jechać, jakie atrakcje zapewnić dzieciom. Problem dodatkowo się zwiększa, gdy podczas rodzinnego wypoczynku trafiamy na deszczową pogodę. Wówczas stajemy przed wyzwaniem – co robić z dziećmi? Na pomoc przychodzą ośrodki wypoczynkowe, które zapewniają atrakcje dla dzieci, również podczas niepogody. Poza tym warto również zwrócić uwagę na pozahotelowe oferty zabawy. Może rodzinny wyjazd nad morze? Wakacje nad morzem to świetne miejsce na rodzinne wakacje. Jednak jak wszyscy wiemy polskie morze lubi płatać figle. Na szczęście możemy zabezpieczyć się od nudy, wybierając odpowiednie hotele. Podczas rezerwowania pobytu warto sprawdzić, jakie atrakcje oferuje dany resort w przypadku niepogody. Osobiście polecam zwrócić uwagę na kryte baseny z brodzikami dla najmniejszych dzieci oraz na kompleks zjeżdżalni dla tych nieco większych. Jeśli wiesz, że Twoje dzieci uwielbiają wodne zabawy, warto skorzystać z oferty Imperiall Resort&MediSpa, który posiada specjalną strefę dla najmłodszych. Jeśli przeczuwasz, że basen może nie wystarczyć warto zwrócić uwagę na inne atrakcje. Bardzo ciekawe rozwiązanie oferuje Albatros Spa and Ski, w którym znajduje się… kryty stok narciarski. Dzięki temu Twoje, nieco starsze pociechy, będą mogły aktywnie spędzić czas, a Ty swoim letnim, nadmorskim wakacjom dodasz górskiego klimatu. Co więcej, dla nieco mniejszych dzieci przygotowano zespół animatorów, którzy dbają o organizowanie rozrywek. Najmłodsi mają szansę wzięcia udziału w warsztatach sztuki teatralnej z prawdziwymi aktorami, a także mogą poznać tajniki życia Harcerzy i Skautów. Dzięki szerokiej ofercie hotelu nie musisz martwić się o nudę, nawet podczas niepogody. Warto również sprawdzić ofertę resortów, które są przeznaczone dla rodzin z dziećmi. W ten sposób nie musisz martwić się o brak rozrywek, ponieważ tego typu miejsca są przygotowane na każdą ewentualność. Przykładem jest Holiday Park&Resort Mielno. Na terenie resortu dzieci mogą korzystać przez cały dzień z przygotowanych dla nich atrakcji: zajęć sportowych, plastycznych, a nawet konkursów. Jeśli ta forma aktywności nie jest dla nich, nie musisz się martwić, ponieważ hotel oferuje podgrzewany basen z brodzikiem, zjeżdżalnie wodne oraz jacuzzi. W ten sposób nawet podczas deszczu Twoje dziecko miło i aktywnie spędzi czas. Co więcej, najmłodsi mogą korzystać również z Małpiego Gaju z piłkami i zjeżdżalniami oraz z salonu gier. W tym miejscu każdy znajdzie coś dla siebie. Głowa do góry są jeszcze góry! Góry to doskonały pomysł, że na rodzinny wypad. Piękne widoki, aktywny wypoczynek i obcowanie z góralską kulturą to składniki tworzące idealne wakacje. Jednak również tam może zaskoczyć nas nieodpowiednia pogoda. Aktywny wypoczynek w parku…wodnym Tak jak w przypadku morza, świetnym pomysłem na niepogodę są parki wodne. Te zlokalizowane w górach nierzadko robią piorunujące wrażenie. Jeden z najlepszych aquaparków to Termy Bukovina, gdzie podczas zabawy nadal można poczuć zapach górskich świerków, a dzieci mogą bawić się na zjeżdżalniach i odkrywać nowe wodne trasy. W Tatrach znajdują się również Termy Szaflary, gdzie poza basenami, dzieci mogą bawić się w gejzerach i biczach wodnych. Jeśli wybierasz się w Karkonosze, koniecznie przeczytaj nasz artykuł o parkach wodnych pt. Parki wodne w górach – Karkonosze. Poza świetnymi aquaparkami warto również sprawdzić oferty hoteli. W górach nie zawsze jest to łatwe, ponieważ większość hoteli skupia się przede wszystkim na świetnej lokalizacji blisko stoków. Biorąc pod uwagę atrakcje dla całej rodziny, zdecydowanym liderem jest Czarny Potok Spa&Conference położony u stóp Jaworzyny Krynickiej. Na miejscu dzieci mogą bawić się nie tylko w basenie, ale również w salonie gier, labiryncie z tunelami, a także w kulkach. Poza tym hotel oferuje całodzienny Kids Club, w którym dzieci mogą poznać nowych znajomych i bawić się z animatorami. Ciekawe oferty posiada również Kaniówka Ski Resort, która oferuje bawialnie dla dzieci, studio rodzinne oraz basen. Jak widać niezależnie od celu naszych wakacyjnych wypraw, zawsze warto zwrócić uwagę na ofertę hoteli oraz atrakcje znajdujące się w najbliższej okolicy. Udany wyjazd to przede wszystkim czas spędzony w gronie najbliższych, dlatego dobrze również zadbać o rozrywki, które pozwolą nam się zbliżyć. Moim zdecydowanym faworytem są gry planszowe, które zapewniają maksimum zabawy niezależnie od miejsca i pogody. Listopad to okres, w którym zdarzają się tzw. długie weekendy. Fani podróżowania wiedzą, że wyjazd w listopadzie to znakomita okazja! Ja osobiście uwielbiam też podróże w grudniu, najczęściej pod koniec roku, gdy zahaczam o świąteczną atmosferę i mam szansę celebrować Nowy Rok w innym miejscu niż swoje 4 ściany. W tym roku mój wyjazd w grudniu będzie bardzo intensywny, robimy, bowiem trasę:Berlin >> Lizbona >> Madryt >> Toronto >> CancunTakie małe spełnienie marzeń i Sylwester w Meksyku! Za to jeszcze w listopadzie szykuje się wyjazd na Ukrainę. Dlatego pomyślałam, że stworzę listę 10 miejsc, do których warto udać się właśnie w listopadzie i grudniu! Mam nadzieję, że kiedyś edytuję ją do 12, dodając Meksyk i Odessę 😉1. Fuerteventura – idealna Wyspa Kanaryjska na grudzieńWyspy Kanaryjskie kocham miłością szczerą! Po prostu je uwielbiam i uważam, że można je odwiedzać o każdej porze. Niezależnie od tego, czy lubicie trekking, plażowanie, ciszę i spokój – wszystko to znajdziecie właśnie na Kanarach. Jednak moją ukochaną wyspą była, jest i będzie która ma niesamowity klimat i, gdzie zawsze świeci słońce? Fuerteventura! Idealna, by odwiedzić ją w jest niesamowicie zmienna – z każdej strony wygląda zupełnie inaczej. Na zachodzie – nieco księżycowy klimat, ogromne fale, zatoki surferów. W środku kraju – stary wiatrak, młyn, cudowna roślinność, cisza i spokój. Na wschodzie zdecydowanie więcej ludzi, biały piasek „nawiany” z Sahary, cudowna woda i możliwość popłynięcia na Lanzarote (o której możecie przeczytać nieco niżej).Pogoda na Wyspach Kanaryjskich w listopadzie i grudniu jest cudowna. W jakim stopniu? Na tyle, że można:swobodnie chodzić w krótkich spodenkach,pływać w oceanie,zjeżdżać z wydm na materacu,karmić dzikie wiewiórki w samym kostiumie polecam… zjazd na dmuchanym materacu z wydm – niemalże nie do zrobienia!Ogólnie to znakomita pora – jest mniej turystów niż w okresie wakacyjnym, hotele są tańsze, a wyspa sama w sobie jest przepiękna. Średnia temperatura powietrza na Wyspach Kanaryjskich w listopadzie i grudniu to ok. 20-25 st. – czyli bajecznie!2. Gwadelupa – pogoda w listopadzie idealna na wypoczynekZawsze moim marzeniem było odwiedzić Karaiby. Gdy na Wakacyjnych Piratach pojawiła się oferta na loty na Gwadelupę w listopadzie – nie było, na co czekać! To był mój pierwszy lot „dużym” samolotem…Plaża w St. Anne na Gwadelupie to jedno z najpiękniejszych miejsc, w jakich byłam w jest przepiękną, francuską wyspą. Choć położona na Karaibach… pozostaje teoretycznie europejska! Obowiązuje tam euro, wszyscy mówią po francusku – więc można poczuć się jak u siebie. Co takiego oferuje wyspa Gwadelupa? Przepiękne karaibskie morze, boskie plaże, kokosowe szaleństwo (rum kokosowy, sorbet home made, ciastka z kokosem) i przesympatyczni widoki i pogoda – zdecydowanie to też jest plusem. Na Gwadelupie byłam w listopadzie, równo 3 lata temu. Można powiedzieć, że wręcz, co do dnia. Było absolutnie obłędnie – to jedno z miejsc, o których mogę powiedzieć „idealne”. Plaża w St. Anne to było jedno z niesamowitych przeżyć. Cudowne widoki, krystaliczna woda, palmy chylące się ku turkusowej tego wszystkiego swobodnie przechadzające się legwany, które anektują sobie nasz ręcznik, włażą na palmy i nie przejmują się absolutnie niczym. Ogólnie – żyć nie umierać! Mam przeogromną nadzieję, że jeszcze odwiedzę Gwadelupę nawet w Berlin – jarmark bożonarodzeniowyNic tak bardzo nie pasuje do listopadowo-grudniowych wyjazdów jak jarmark bożonarodzeniowy! A w Berlinie znajdziecie ich aż… 60! Tak, dokładnie tyle potrafi ich być w samej stolicy Niemiec. Ja byłam w Berlinie wielokrotnie, bardzo lubię to miasto i chętnie wybieram się do niego, kiedy to tylko jest możliwe. Jarmark w Berlinie, który odwiedzam najchętniej to ten na w Berlinie to jedno z miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić w Berlin słynie z jarmarków bożonarodzeniowych. Jest tam zawsze kolorowo, dostępne są stragany, gdzie można kupić świąteczne prezenty, zjeść wursta z bułką, napić się niemieckiego piwa (lub, jak w moim przypadku, gorącej czekolady).Fajnym pomysłem na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie są szklane kubki – płaci się za nie kaucję, niegenerowany jest dodatkowy plastik. Słomka własna – metalowa… w końcu zero waste w podróży się liczy! 🙂Jeśli będziecie wybierać się na jarmark do Berlina (ja w tym roku spróbuję ponownie) – zróbcie sobie mapkę kilku miejsc, które chcecie odwiedzić. Tak się bowiem składa, że być może jarmark bożonarodzeniowy na Alexanderplatz Was nie urzeknie, a polubicie inne miejsce!4. Lanzarote – wulkan wiecznie żywyLanzarote to niewielka Wyspa Kanaryjska, na której spędziłam… jeden dzień! Mimo tego, uważam, że jest warta odwiedzenia, a już szczególnie w listopadzie i grudniu. To idealne miejsce dla wszystkich zmarzluchów, którzy mają dość jesiennej, deszczowej aury!El Golfo – czyli czarna plaża z zieloną laguną i powulkanicznymi skałami – jedno z moich TOP 10 miejsc do odwiedzenia w listopadzie!W listopadzie i grudniu na Lanzarote czeka na Was ok. 20-25 stopni, ciekawe, wulkaniczne widoki, turkusowa woda, czarny piasek… ogólnie – pięknie!Lanzarote – Wyspa Kanaryjska idealna do zwiedzenia w 1-2 minus wyspy? Jest bardzo mała. Można ją zwiedzić podczas jednego – dwóch dni. My wybraliśmy się na Lanzarote bezpośrednio z Fuerteventury. Kupiliśmy bilety na prom, rano wsiedliśmy na pokład i wylądowaliśmy na siostrzanej wyspie. Na miejscu wynajęliśmy samochód na kilkanaście godzin i ruszyliśmy zwiedzać to, co najważniejsze, czyli:Park Timanfaya (miejsce zdecydowanie godne polecenia, jeśli chcecie zrozumieć tę wulkaniczną wyspę, zobaczyć jak woda zmienia się w parę pod wpływem wulkanicznego ciepła czy zjeść ekstremalnie drogiego kurczaka, który jest gotowany na wulkanicznym ogniu).Puerto del Carmen – najbardziej urokliwe, a zarazem główne miasto na Lanzarote. Białe domki, przystań dla łódek i jachtów – jest Golfo, czyli czarną plażę, lagunę z zieloną wodą i wulkaniczne – cudowne skały wulkaniczne, wpadające prosto do turkusowego oceanu… wygląda to miejsce przebajecznie!5. Stavanger – Lysefjorden, Preikestolen i jesień w NorwegiiNie macie pomysłu, co zrobić z długim listopadowym weekendem? Macie tylko 3-4 dni wolnego? Nie zależy Wam na plażowaniu i opalaniu w listopadzie? W takim razie ruszajcie do Norwegii! Fiordy to jeden z najpiękniejszych cudów natury na świecie!Lysefjorden wyglądają przepięknie nawet w pochmurny i deszczowy naszą podróż do Norwegii (dla mnie był to drugi raz – najpierw spędziłam 2 tygodnie w Oslo) rozpoczęliśmy od przejazdu do Danii, skąd popłynęliśmy promem do Stavanger. Ot, taka przygoda! Stavanger to nieduże, typowo norweskie miasto Norwegii jest tak, że gdziekolwiek się nie zatrzymacie, tam jest szansa, że zauroczy Was widok 🙂Stanowi znakomita bazę wypadową, jeśli chcecie popływać po fiordach Lysefjorden, ruszyć na Preikestolen lub po prostu powdychać norweski klimat. Dobra… a teraz na co trzeba się przygotować wyjeżdżając do Norwegii? Przede wszystkim na wysokie ceny! Szczerze mówiąc – żywność jest tutaj najdroższa. Dlatego ja zadbałam o to, żeby mieć coś do jedzenia ze sobą. Mimo tego, że w Kiwi (norweskie markety), ceny potrafią być nawet nie najgorsze, to jednak te 3-4 dni można wytrzymać na zupkach wypadku do Stavanger w listopadzie jest to, że czasem możecie nie dostać się do Preikestolen. U nas za bardzo wiało, było ślisko i niebezpiecznie. Został nam więc rejs po Lysefjorden, a następnie objazdówka po okolicy. I wiecie, co? I tak było warto!6. Paryż – grudzień i sylwester w DisneylandzieMam za sobą kilka niesamowitych wypadów w grudniu… ale jednym z najlepszych była końcówka grudnia i sylwester w Disneylandzie w Paryżu. Jako absolutna fanka Disney’a, bajek i całego tego świata – niemalże płakałam na miejscu. Nawet… jeśli to była moja 3 lub 4 wizyta w miejsce, które kocham chyba najbardziej! Do Disneylandu mogę jeździć o każdej porze świąteczna w Disneyland w Paryżu jest niesamowita. Jest cudownie, bajkowo – z każdej strony migają świąteczne lampki, a bohaterowie z kreskówek przebrani są w zimowe stroje. Jest po prostu cudownie! Dodatkowo sylwester w Disneylandzie oznaczał, że park jest otwarty do 3 w nocy. O północy był pokaz fajerwerków, cudowna iluminacja świetlna na zamku Śpiącej Królewny. Choć było pieruńsko zimno, tak, że można było sobie odmrozić wszystko – nie zamieniłabym tego sylwestra na żadną to miejsce, które roztapia moje <3… i to niezależnie od pory Paryż – w końcu, to jedno z moich ulubionych europejskich miast. Możliwość odwiedzenia go o każdej porze roku, sprawia, że mam ciarki na więcej, w grudniu możecie natknąć się na paryski jarmark bożonarodzeniowy na Polach Marsowych pod wieżą Eiffla lub światełka na Champs Zamek w Niedzicy i jezioro CzorsztyńskieŻeby nie było, że jesienią warto odwiedzać jedynie zagranicę – u nas też jest obłędnie. W moim przypadku problem polega tylko na tym, że… bardzo mało zwiedzam Polskę. Naprawdę! Uznałam kiedyś (prawdopodobnie błędnie), że zostawiam ją sobie na późniejsze lata, gdy nie będę mieć siły lub możliwości, by latać po 10-13 pora zacząć zwiedzać Polskę… i to nawet w każdym razie, staram się, co jakiś czas, organizować weekend w górach lub jakimś innym mieście niż Łódź. W listopadzie padło na jezioro Czorsztyńskie, zamek w Niedzicy i krótki weekend w Zakopanem. Wypad jesienią? U mnie padło na jezioro Czorsztyńskie i zamek w szybko uciekłam z Zakopca, właśnie w okolice jeziora Czorsztyńskiego, gdzie panuje naprawdę niezwykły klimat. Sam zamek jest już urokliwy. Miałam szczęście, bo trafiłam akurat na oprowadzanie z przewodnikiem, mówiącym o białej damie straszącej w murach po zmroku. Wszystko to idealnie wpisywało się w jesienny klimat! Na jeziorze znajduje się też zapora wodna i elektrownia wodna, które można zwiedzić. To idealne miejsce do odwiedzenia w Londyn – angielski klimat i grudniowa herbatka z królowąW Londynie, tak jak w Berlinie, byłam kilka razy, ale tylko raz w grudniowej atmosferze! Zawsze marzyłam, żeby odwiedzić Londyn mniej więcej w takim okresie jak w Love, Actually. Wiem, że to typowa romantyczna komedia… ale nic nie poradzę, że kocham ją tak samo jak Dziennik Bridget Jones. Wracając do tematu – udało mi się spędzić Sylwester w Londynie i poczuć nieco tej niezwykłej mniej więcej, jak w grudniu w Paryżu! Czyli wszechobecny, świąteczno – noworoczny klimat. Nieco deszczowo (śniegu to tam nie uraczyłam), chłodno, ale były też momenty (tak, jak w Nowy Rok w Londynie), gdy wyszło słońce!Sylwester w Londynie spędziłam ponad 5 lat temu! Niesamowite, jak ten czas szybko jak każde inne duże, europejskie miasto jest idealne do zwiedzania w listopadzie i grudniu. Kolejki nie są tak duże, jak latem i, dodatkowo, można poczuć klimat miasta. Sam sylwester w Londynie nad Tamizą też robił wrażenie. Było głośno, kolorowo i tłoczno. Plusem były małe kolejki do muzeów, świąteczne wystawy sklepów ( Harrods’a czy Hamleys’a), sylwestrowa iluminacja Coca-Coli na fanka Harry’ego Potter’a nie mogłam nie spróbować swoich sił i nie podjąć próby dostania się do Hogwartu!Jesień i zima to też najlepszy czas, żeby wybrać się do Hogwartu! A jeśli nie macie czasu na wizytę w Studiu Harry’ego Potter’a pod Londynem, zawsze możecie odwiedzić peron 9 i ¾ na stacji Kings Cross! Polecam!Jeśli nie macie pomysłu na sylwester – Londyn będzie dobrym wyborem! Nie będziecie żałować! Aaaaa… drogie Panie, Wy za to możecie nastawić się na noworoczne wyprzedaże w Fidżi – rajska wyspa, 30 st. i najlepszy sylwester w życiuNie ma dla mnie drugiego tak cudownego miejsca na świecie jak wyspy Fidżi. To raj. Prawdziwy raj, do którego, co prawda, leci się dobrych kilkanaście godzin (z Fiji do Hong Kongu 9 godz., z Hong Kongu do Paryża… 13,5 godz., a potem jeszcze podróż do Polski), ale warto. Kolejność moich 10 miejsc do zwiedzenia jest całkowicie przypadkowa… gdyby było inaczej – Fiji miałoby 1. pozycję 😉Wycieczka na Fidżi była najlepszym, co mnie spotkało w 2017 i 2018 roku. Spędziłam tam też najcudowniejszego sylwestra, mimo że przypłaciłam wyjazd okropnym uczuleniem, spuchniętą twarzą i toną połykanego Zyrtecu… ale o tym innym Fidżi, które znajdują się na Oceanie Spokojnym to… prawdziwa kwintesencja spokoju! Mieszkańcy żyją tam według zasady, że na wszystko jest czas i nie trzeba się śpieszyć. Mówią nawet, że mają swój własny fiji time. Chcesz coś załatwić szybko? No ale, po co! Po co się śpieszyć?Dodatkowo najpiękniejszym słowem jest tam bula, która oznacza praktycznie wszystko. Mówi się tak, gdy chce się kogoś pozdrowić (a podczas mojego pobytu na Fiji witał się ze mną każdy), gdy życzą dobrego dnia, dziękują lub cudowna Lounia – kobieta, która pracowała w naszym hotelu. Bawiła się na sylwestrze zdecydowanie najlepiej, porywając ludzi do tańca, roznosząc przekąski i paradując po parkiecie… z bożonarodzeniowym łańcuchem na w naszym hotelu też był wyjątkowy. Tradycyjne picie z jednej misy tamtejszego… specyfiku Cavy, kąpiel o północy w basenie, taniec z miejscowymi (cudownymi babeczkami w hotelu – Vinni i Lounia, świetne kobiety, które bardzo chciały zabrać nas do swojej wioski, poznać z rodziną). No i w ogóle… Grudzień i 30 st.?! Żyć nie umierać, prawda?10. Teneryfa – dobry sposób, by zacząć Nowy Rok!Ok, pora na moją drugą ulubioną Wyspę Kanaryjską i kolejną grudniową wizytę! Jak wspominałam na początku – jeśli będziecie mieć szansę odwiedzić Wyspy, jedźcie w ciemno! Na pewno nie pożałujecie. Mimo że, tutaj zajmuje 10 miejsce, to jednak Teneryfa ma specjalne miejsce w moim jest miejscem obłędnym, niezwykle różnorodnym i po prostu piękny. Centrum wyspy stanowi wulkan El Teide, dookoła niego znajdziecie powulkaniczne widoki. Dosłownie, jakbyście przenieśli się na Marsa – mowa tutaj o Las Canadas del Teide!Teneryfa to jedno z moich 10 miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić w listopadzie i tego… czarne plaże i turkusowa woda. To dopiero połączenie, które zachwyca. W pierwszym odruchu miałam obawę, że pobrudzę sobie stopy (sic!). Dopiero potem zdałam sobie sprawę, że to przecież nie jest miejscem jest miejscowość Los Gigantes, gdzie znajduje się przeogromne klify, można spotkać delfiny i walenie na wolności, a także odwiedzić urokliwą marinę. Puerto de la Cruz to z kolei miejscowość znana ze swoich wulkanicznych plaż, zoo Loro Parque i basenów Lago Martianez (niestety nie miałam przyjemności oglądać).Jednak absolutnie najpiękniejszym miejscem na całej Teneryfie jest Masca – miejscowość położona kawałek za Los Gigantes. Wygląda… niczym Machu Picchu! Niesamowita, trójkątna skała na tle gór, morza i zielonych przestrzeni. Miejsce tak obłędne, że zapiera dech w piersiach! Zdecydowanie 11/ to jedno z moich 10 miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić w listopadzie i i grudzień… dwa miesiące, w których naprawdę dobrze jest się wybrać w podróż! Przede mną, jak już wspominałam Odessa i trip życia nr 2 (pierwszym było zdecydowanie Fiji). A Wy, planujecie już, gdzie wyjechać w tym roku? A może macie plany na 2020 r.? Dajcie znać, jakie jest Wasze 10 miejsc do odwiedzenia w grudniu i listopadzie! 😉 Partner wpisu Niezależnie od pory roku masz ochotę leżeć na plaży słuchając szumu fal i patrzeć w ocean? Twoje postanowienie noworoczne to więcej relaksu? Po intensywnej pracy odpoczynek jest zasłużoną nagrodą, a o każdej porze roku znajdziesz miejsce, gdzie jest słońce, piękna plaża i ciepła, przejrzysta woda. Jeśli plaża Ci się znudzi, to odkryjesz ciekawe miejsca do zobaczenia i inną kulturę do poznania! Gdzie pojechać wiosną na słoneczne wakacje Sri Lanka Sri Lanka wiosną jest gorąca i bezdeszczowa, a oprócz zapierających dech w piersiach dżungli, parków narodowych i zabytków kusi rajskimi plażami – okolice Galle, Bentoty, Mirissy to idealne miejsca dla wielbicieli złotego piasku i szumu fal. W okolicy Galle, słynnego, rzecz jasna, z pięknych plaż jest fenomenalny Sinharaja Forest Reserve – górzysty las deszczowy, niezniszczony przez człowieka. Niedaleko jest Mirissa z przepięknymi plażami, słynąca z wielorybów oraz delfinów, ze świetnymi ośrodkami spa. Pół godziny drogi samochodem od Galle jest jezioro Koggala, z wyspami, do których można popłynąć łodzią, Cinamon Island, gdzie, jak nazwa wskazuje, rośnie cynamon. Wyspy są porośnięte lasami namorzynowymi, a w lagunach mieszkają ptaki i krewetki. W mieście Koggala jest też mała wylęgarnia żółwi – można się dowiedzieć o ochronie żółwi oraz zobaczyć świeżo wyklute żółwie przed wypuszczeniem ich do oceanu – chyba nikt nie jest w stanie się temu oprzeć! Gdzie pojechać latem na słoneczne wakacje Zanzibar Zanzibarskie plaże są jednymi z najpiękniejszych w Afryce, a dodatkowo latem odbywa się wielka migracja gnu w Tanzanii, więc najpierw możesz pojechać na kilkudniowe, ekscytujące safari, a potem spędzić tydzień na rajskich plażach. W Zanzibarze warto zwiedzić główne miasto, Stone Town, znajdujące się na liście dziedzictwa UNESCO. Można tam odwiedzić dawny rynek niewolników, wybrać się na przechadzkę po dżungli oraz zwiedzać wioski rybackie w przerwach w leżeniu na plaży. W Zanzibarze warto wynająć samochód z kierowcą, będącym przy okazji przewodnikiem po lesie – wycieczka do Jozani po drodze do Jambiani, słynnego z pięknej plaży oraz możliwości snorkelingu, mieście i lokalnych plantacjach przypraw. Gdzie pojechać jesienią na słoneczne wakacje Floryda Jesienna Floryda już nie przeżywa takiego oblężenia turystów jak latem, mniej też pada, a powietrze i woda są wciąż idealne do relaksu. Możesz spędzić czas w Miami, ale możesz też objechać półwysep odkrywając plaże w różnych częściach Florydy – szalone Miami, wyrafinowane Clearwater czy spokojne Naples, lub Key West, gdzie z dwóch stron widzisz ocean. Na idealne zakończenie urlopu – zakupy w amerykańskich outletach. Gdzie pojechać zimą na słoneczne wakacje Australia Sylwester na australijskiej plaży? Kto o tym kiedyś nie marzył? A jak już odeśpisz sylwestrowe szaleństwo, to wypożycz samochód i przejedź z Sydney do Brisbane wzdłuż wybrzeża – każdego dnia plaża, każdego dnia inna, ale każda zniewalająca. Popłyń z żółwiami w Byron’s Bay, gdzie są jedne z najlepszych miejsc do snorkellingu w całej Australii, odwiedź park i szpital koali w Port Macquire albo poleć samolotem aż do Cairns aby nurkować w Wielkiej Rafie Koralowej! Zainspiruj się, a jeśli chcesz przeżyć taką przygodę, to zobacz, czym się zajmujemy i pozwól nam przygotować Twoje wakacje, a organizacja wyjazdu okaże się dużo, dużo prostsza, niż myślisz. Mamy jeszcze wiele pomysłów na idealne wyjazdy o dowolnej porze roku, skontaktuj się z nami, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej 🙂

gdzie jechać w deszczowy weekend