🦔 Boczna Ściana Wyrobiska W Kopalni

"dno" szybu w kopalni ★★★ SPĄG: dno wyrobiska w kopalni ★★★ SZYB: w pejzażu kopalni ★★★ ZWAŁ: usypisko w okolicy kopalni ★★★ HAŁDA: zwał blisko kopalni ★★★ HAŁDY: zwały obok kopalni ★★★ KASZT: podpora stropu w kopalni ★★★★★ METAN: niebezpieczny gaz w kopalni ★★★ OCIOS: ściana wyrobiska W diagramie zostały ujawnione wszystkie litery „L”. Rozwiązaniem jest zdanie pochodzące z zeszytu ucznia. Określenia haseł tam płynie prom ze Świnoujścia * pomocnik z "gusła" * „Sahara” w Mongolii * surowiec kaletnika * wał między stawami * chuligan * boskie danie * trzymają się go psoty * ptasie zaloty * boczna ściana wyrobiska w kopalni * moc z rzepaku wrąb w ścianie wyrobiska ★★★★ bachaku1: ZAWAŁ: zniszczenie wyrobiska kopalni ★★★ DRASKA: boczna ściana pudełka zapałek ★ STEMPEL: podpiera strop wyrobiska ★★★ WOZÓWKA: dłuższa boczna ściana cegły ★★★★ pawelboy: BANKOMAT: ściana ma, ściana da ★★★ dusia_str: IŁOWANIE: uszczelnianie chodnika górn Wybrano nazwę Ściana propagandowa górnictwa, a w skrócie - ściana PTTK. REKLAMA Oficjalne oddanie do zwiedzania ściany węglowej na polu zachodnim Kopalni Węgla Kamiennego Zabrze nastąpiło w sobotę, 5 czerwca 1965 r. 0.1 Podziemne wyrobiska. To cała podziemna struktura górnicza. W jej skład wchodzą szyby, wyrobiska wydobywcze oraz sieć chodników transportowych i odwadniających z różnych okresów, począwszy od XVI wieku. Główny system odprowadzania wody składa się z wydrążonych w różnych czasach i na różnych głębokościach sztolni i Do wypadku doszło 400 metrów pod ziemią w należącym do tego zakładu tzw. polu marklowickim. Trwa ładowanie Money.pl. Zaloguj. Giełda. Notowania GPW. Spółki GPW. Porównanie spółek. Boczna ściana w kopalni. Przetestuj swoją wiedzę online, odpowiadając na proste pytanie „Boczna ściana w kopalni”. Jeżeli nie znasz prawidłowej odpowiedzi na to pytanie, lub pytanie jest dla Ciebie za trudne, możesz wybrać inne pytanie z poniższej listy. Jako odpowiedź trzeba podać hasło (dokładnie jeden wyraz). Dzięki Twojej wykonanie wyrobiska ★★★★★ mariola1958: BAGRY: zbiornik wodny powstały w wyniku zatopienia wyrobiska żwirowni ★★★★ irbisp: FILAR: podpora stropu ★★★ KASZT: podpora stropu w kopalni ★★★★★ OCIOS: boczna ściana wyrobiska górn. ★★★ OCZEP: w drewnianych konstrukcjach budowlanych: pozioma belka, na której głębieniem terenu w stosunku do otaczającego terenu. W zachodniej jego części, za frontem eksploatacji, prowadzona jest jego rekultywacja o kierunku leśnym (Ryc. 1). W ciągu ostatnich 45 lat, tj. w okresie istnienia obiektu, wystąpiły tu duże wahania poziomu wód gruntowych z wyraźną tendencją do opadania. Jest to wynikiem drenowania Zero waste w aranżacji wnętrz Premium – czy luksus jest ekologiczny? Kamienie ozdobne do ogrodu: Kreatywność w aranżacji przestrzeni Wygodny dom dla Ciebie Reklama. [b]przeróbka węgla [/b] – sortowanie, oczyszczanie, wzbogacanie surowca; odbywa się w zakładach mechanicznej przeróbki przy kopalniach. dno wyrobiska w kopalni ★★★ UPĘD: wykonanie wyrobiska ★★★★★ mariola1958: ŁATA: murarska deska ★★★ BAGRY: zbiornik wodny powstały w wyniku zatopienia wyrobiska żwirowni ★★★★ irbisp: NARTA: deska do szusowania ★ OCIOS: boczna ściana wyrobiska górn. ★★★ OWIES: bok wyrobiska górniczego ★★★ STROP 0lpa. Home Najnowsza krzyżówka Okupić krzywdę Do zaorania bądź buraczane Organizm w którym wystepuje zjawisko amfiploidalności Twingo lub clio w garażu Klejnocik, Awangardowy, nowomodny, innowacyjny Działo przeznaczone do strzelania po stromym torze Mikstura Jez. w gminie bobrowice Narzekać Trending Szklany gąsior Kościół parafialny Fiołek ogrodowy Magdalena lejdis Umożliwiają musze chodzenie po suficie Pachołek konny Rzemieślnik od frędzli Krewni ze strony ojca Pan z aleppo Komórka odbierająca bodźce Zobacz wszystko Piknik Słowo poszukiwanie ciekawe słowa Gwardian Cud Ałła Rozum Jarosz Sceptycyzm Ewolucja Carlos Plotkary Rzecznik Klawisz Amisz Bródno Plecak Rzędna najbardziej poszukiwane słowa Metka Szyjka Anioły Kirecci Rabka Ludwika Schaeffer Wyczuty Zagadać Utarg Ta strona lub narzędzie stron trzecich jest używane do korzystania z plików cookie niezbędnych do działania i celów opisanych w Polityka plików cookie. Zamykając ten baner, ta strona przewija się lub nadal przegląda, zgadzasz się na używanie plików cookie. X W 61. rocznicę tragicznego pożaru w kopalni Makoszowy w Zabrzu upamiętniono ofiary tej katastrofy, w której 28 sierpnia 1958 r. zginęło 72 górników. W środę pod upamiętniającym obeliskiem złożono kwiaty i zapalono znicze. Była to jedna z największych tragedii w postawionym przed 11 laty obelisku widnieją nazwiska ofiar katastrofy. W środowej uroczystości przed pomnikiem uczestniczyli przedstawiciele zabrzańskiego samorządu z prezydent miasta Małgorzatą Mańką-Szulik, a także szefowie kopalni i Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), do której obecnie należy likwidowany zakład. "W skromnej uroczystości wzięło udział także kilkoro członków rodzin dawnej załogi kopalni" - powiedział PAP rzecznik SRK Wojciech Jaros. Obecny był prezes spółki Janusz Gałkowski oraz dwaj wiceprezesi SRK, a także wójt Gierałtowic Leszek Żogała. "Była to jedna z największych katastrof w powojennym polskim górnictwie. Warto przypomnieć, że przyczyniła się ona do zmiany przepisów związanych z bezpieczeństwem w kopalniach, zakazano stosowania otwartego ognia pod ziemią, zaczęto wprowadzać aparaty ucieczkowe o dłuższym czasie działania oraz udoskonalono zasady prowadzenia akcji ratowniczych. Doprecyzowano także zasady zatrudniania pracowników na stanowiskach spawaczy" - powiedział rzecznik spółki restrukturyzacyjnej. Do tragedii w Makoszowach doszło 28 sierpnia 1958 r. Pożar wybuchł 300 m pod ziemią, na nocnej zmianie, podczas cięcia palnikiem acetylenowym żelaznej stropnicy wystającej z ociosu (bocznej ściany wyrobiska). Dym pożarowy przedostał się w rejon, gdzie było ok. 90 górników. Kilka miesięcy wcześniej całą załogę wyposażono w tzw. aparaty ucieczkowe, których wydolność obliczono na 20 minut. Dla wielu górników poruszających się w gęsto zadymionych wyrobiskach ten czas okazał się jednak niewystarczający. Spowici dymem z obu stron mieli przed sobą 650-metrowy odcinek wyrobiska. W tym chodniku, spośród ok. 90 górników, śmiertelnemu zaczadzeniu uległo 42. W całej katastrofie, spośród 337 zagrożonych górników, 72 zginęło, a 87 poważnie zatruło się gazami. Wśród ofiar byli pracownicy w wieku od 18 do 64 lat. Katastrofa w kopalni Makoszowy była drugą pod względem liczby ofiar w powojennej historii polskiego górnictwa. Tragiczniejszy w skutkach był tylko pożar w nieistniejącej już kopalni Barbara-Wyzwolenie w Chorzowie 21 marca 1954 r., w którym zginęło - według różnych źródeł - od 94 do ponad 100 osób. Kopalnia Makoszowy, po 110 latach działalności, w maju 2015 r. została przekazana do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, a w końcu 2016 r. zakończyła wydobycie. Trwa likwidacja tego zakładu, która zakończy się najwcześniej w 2021 r. Ustawiony przed wejściem do kopalni Makoszowy pomnik, upamiętniający ofiary katastrofy, zaprojektowała 11 lat temu ówczesna uczennica miejscowego liceum sztuk plastycznych Oliwia Dybioch. Głaz, na którym umieszczono tablicę z nazwiskami zmarłych, otaczają trzy łuki obudowy podziemnego chodnika przypominające zarys wnętrza świątyni. Wokół niego z postumentu wyłaniają się stalowe płomienie. Kopalnia Makoszowy powstała na bazie szybów zbudowanych w latach 1900-06 na potrzeby sąsiedniej kopalni Bielszowice. Jako osobny zakład zaczęła działać w połowie lat 20. ub. wieku. Była to wówczas kopalnia "graniczna", ponieważ po podziale Górnego Śląska w wyniku plebiscytu i trzeciego powstania śląskiego w 1921 r. jej zabudowania znalazły się na terenie Niemiec. Główne wejście do ówczesnej cechowni do września 1939 r. pełniło - dla pracowników przychodzących z polskiej strony - rolę przejścia granicznego między Polską a Niemcami.(PAP) autor: Marek Błoński mab/ pat/ Ratownicy poszukujący dwóch górników zaginionych 18 kwietnia po wstrząsie w kopalni Wujek, w poniedziałek wieczorem znaleźli ich ciała - poinformował rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy kopalnia, Wojciech Jaros. Źródło: PAP, fot: Andrzej Grygiel- Podchodząc od strony chodnika badawczego "5a" około godz. ratownicy znaleźli ciała obu poszukiwanych - przekazał Jaros. - To smutna wiadomość, przekazujemy wyrazy współczucia rodzinom - podkreślił rzecznik KHW, oznacza to równocześnie "podsumowanie prawie dwóch miesięcy uporczywych starań ratowników, sztabu akcji, pracowników i kierownictwa kopalni Wujek; pokazanie po raz kolejny, że w podobnych tragicznych sytuacjach górnictwo robi wszystko, co możliwe, by dotrzeć do poszukiwanych".Z informacji ze sztabu akcji wynika, że ciała znalezionych górników znaleziono w miejscu trudno dostępnym i nie ma pewności, kiedy uda się je stamtąd wydostać. Ratownicy przeciskają się przez zawalone, osypujące się wyrobisko przy temperaturze przekraczającej 30 stopni Celsjusza, wilgotności rzędu 70-80 proc. i ryzyku w poniedziałek ratownicy znaleźli w pobliskim chodniku "5b" odwieszoną na ociosie (bocznej ścianie wyrobiska) drugą już kurtkę. Pierwszą, wraz z aparatem ucieczkowym jednego z poszukiwanych, znaleźli w sobotę - kiedy to udało im się dotrzeć do ściany wydobywczej, czyli wcześniej określonego rejonu ratownicy penetrowali odcinki chodnika badawczego "5b" i dowierzchni badawczej "1", docierając do zawalonych rejonów. Sprawdzali też chodnik podścianowy (badawczy "7") oraz połączenie przecinki łączącej chodniki "5b" i "5a".Od soboty ratownicy penetrowali rejon wyrobiska ściany, zabudowując jednocześnie w chodniku "7", a następnie w ścianie, aż do chodnika "5b" doprowadzający powietrze tzw. lutniociąg - dla poprawienia warunków pracy. Temperatura, wilgotność, niska zawartość tlenu oraz metan nie pozwalały na pracę bez aparatów poniedziałek rano ratownicy sygnalizowali, że główne kierunki poszukiwań to chodnik badawczy "5b", chodnik "5a", a także łączące je przecinka i przełaz. Wieczorem sztab akcji przekazał, że następnie starannie przeszukiwane miały być chodnik badawczy "7" i przecinka "5" (w zakresie możliwym do spenetrowania), w tym ich blisko dwa miesiące akcje była następstwem wstrząsu w tzw. ruchu Śląsk - części kopalni Wujek znajdującej się w Rudzie Śląskiej. Był on skutkiem odprężenia górotworu na głębokości ok. 1050 m. Z zagrożonego rejonu wycofano pracowników; dwóch górników przebywających w zagrożonym rejonie nie zgłosiło zmierzający po nich ratownicy przebijali się ręcznie przez rumowisko skalne i zniszczone części maszyn. Posuwali się bardzo wolno, zapadła więc decyzja o drążeniu kombajnem chodnikowym nowego chodnika ratowniczego w kierunku ściany wydobywczej "7", jak również o wykonaniu pionowego odwiertu z powierzchni, aby szybciej sprawdzić niedostępny był gotowy 5 maja, po 12 dniach prac. Drążony na granicy Katowic i Rudy Śląskiej otwór trafił w zaplanowane wcześniej miejsce ponad kilometr pod ziemią. Opuszczona kamera pokazała, że pod obudowami jest pusta przestrzeń, osuwisko, trochę zniszczeń, nie pokazała jednak ludzi. Przez odwiert opuszczono też sprzęt łącznościowy i płyny izotoniczne. Próby nawiązania komunikacji z górnikami nie przyniosły analizy powietrza pobieranego w obserwowanym poprzez odwiert rejonie wskazywały, że jego skład nie jest korzystny dla przebywania ludzi. Stwierdzono tam zmniejszoną zawartość tlenu oraz zwiększone, zmienne stężenie metanu, od początku pomiarów powyżej granicy związku z brakiem jakiegokolwiek sygnału 13 maja ratownicy zakończyli prowadzenie nasłuchu i wycofali sprzęt z odwiertu na powierzchnię. Otwór został przejęty przez kopalnię. Cały czas kontynuowano drążenie kombajnem chodnika ratunkowego, który ostatecznie umożliwił dotarcie do częściowo drożnych wyrobisk w rejonie ściany jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. Do tragedii doszło rano ok. 1,2 tys. metrów pod ziemią. Górnik pracował w ścianie przygotowywanej do likwidacji. Został dociśnięty elementem obudowy do przenośnika zgrzebłowego, doznając śmiertelnych obrażeń - wynika z informacji PGG. Podjęta natychmiast reanimacja nie przyniosła rezultatu, mężczyzny nie udało się uratować - lekarz stwierdził jego zgon. Zmarły był doświadczonym pracownikiem, był zatrudniony w kopalni od blisko 10 lat. Przyczyny i okoliczności wypadku wyjaśnia Okręgowy Urząd Górniczy. Poprzedni śmiertelny wypadek w górnictwie węgla kamiennego miał miejsce w minioną sobotę w kopalni Piast w Bieruniu, również należącej do Polskiej Grupy Górniczej. Górnik, który pracował w przodku przy obudowie wyrobiska 650 m pod ziemią, stał na pomoście roboczym, kiedy w pomost uderzyła tzw. łata (bryła węgla czy skały), odspojona od ociosu, czyli bocznej ściany wyrobiska. W wyniku uderzenia mężczyzna spadł z pomostu i uderzył głową w gąsienicę kombajnu. Zmarł w szpitalu na skutek doznanych obrażeń. 2019 r. rozpoczął się tragicznie również w kopalniach odkrywkowych. W miniony wtorek w Zagładzie Górniczym Wiklino III w powiecie słupskim zginął 51-letni pracownik zakładu wydobywającego kruszywo naturalne. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca ciężarówki w czasie załadunku auta stanął na skarpie, prawdopodobnie chcąc poszukać bursztynów. Doszło do osunięcia się materiału, który przysypał mężczyznę. Według statystyk Wyższego Urzędu Górniczego, w ubiegłym roku w całym polskim przemyśle wydobywczym zginęło 21 osób, a 14 górników doznało ciężkich obrażeń. Liczba wypadków lekkich o różnym charakterze przekroczyła 2 tys. W kopalniach węgla kamiennego śmierć poniosło 15 górników, w kopalniach odkrywkowych zginęło pięć osób, a w kopalniach miedzi – jedna. Najtragiczniejszym ubiegłorocznym wypadkiem górniczym było majowe tąpnięcie w kopalni Zofiówka, gdzie zginęło pięciu górników. Ponadto 20 grudnia ub. roku w czeskiej kopalni CSM Stonawa wybuch metanu zabił 13 górników, wśród nich 12 Polaków. Ciało jednej z ofiar wydobyto tuż po katastrofie, trzech kolejnych – 23 grudnia. Zwłoki dziewięciu ofiar nadal znajdują się pod ziemią, w otamowanym po wybuchu rejonie. Źródło: PAP, W kopalniach węgla kamiennego, technologia prowadzenia eksploatacji pokładów systemem ścianowym obejmuje następujące, zasadnicze fazy: zabudowę (zbrojenie) urządzeniami wyrobiska ścianowego (dowierzchni), prowadzenie eksploatacji (ruch) ściany i wybudowę (wyzbrajanie, likwidacja) urządzeń z wyrobiska ścianowego. 1. Wprowadzenie Prace te prowadzone są w warunkach różnego natężenia współwystępujących zagrożeń naturalnych, w tym szczególnie zagrożenia wybuchem metanu i zagrożenia pożarowego. Czas trwania poszczególnych faz jest także różny, np. czas zabudowa ściany może trwać do ok. jednego miesiąca, podobnie jak wybudowa ściany, a czas eksploatacji zależny jest od wybiegu i postępu ściany. Oczywiście, stan natężenia zagrożenia metanowego i pożarowego dla poszczególnych faz jest różny. Zazwyczaj, w fazie zabudowy nie występuje duże natężenie zagrożeń metanowego i pożarowego, a w fazie eksploatacji może następować ich wzrost, a tym samym wzrost zagrożenia wybuchowego. Natomiast w fazie wybudowy ściany może występować zagrożenie metanowe i wzrastające zagrożenie powstania pożaru endogenicznego, co w konsekwencji prowadzi do powstania zagrożenia wybuchem metanu. W poszczególnych fazach wyrobisko ścianowe może być przewietrzane przy zastosowaniu różnych systemów wentylacji o zmiennych w czasie wydatkach strumienia powietrza przepływającego przez ścianę [3]. Niekiedy bieg ściany zostaje zakończony wcześniej niż planowano, ze względu na warunki geologiczno-górnicze, zagrożenie metanowe lub zagrożenie pożarowe, np. wystąpienie pożaru. W związku z tym likwidacja ściany może być prowadzona w warunkach różnego natężenia zagrożenia wybuchem metanu. Szczególnie niebezpieczne natężenie może występować po otwarciu pola pożarowego i podjęciu prac związanych z ponownym uruchomieniem eksploatacji lub z likwidacją ściany. W górnictwie technologia robót w fazie eksploatacji jest zazwyczaj uporządkowana i składa się z kolejnych, cyklicznie następujących czynności, np: urabianie kombajnem, zrabowanie i przesunięcie sekcji obudowy oraz podparcie stropu, przesunięcie przenośnika ścianowego. W fazach zabudowy i likwidacji ściany prace prowadzone są natomiast indywidualnymi technologiami dostosowanymi do danych warunków. W takich przypadkach może się zdarzyć, że niektóre procedury, jak np.: sposób wentylacji, transportu, opanowania zagrożenia zawałowego, metanowego i pożarowego, są niedostatecznie dostosowane do zagrożeń występujących w danym czasie. Polskie i światowe górnictwo doświadczyło katastrofalnych zdarzeń, które wystąpiły w czasie likwidacji ścian, jak np. wybuch metanu w czasie likwidacji ściany w KWK "Halemba" - w roku 2006, gdzie zginęło 23 górników. W związku z tym artykuł ten powinien być przyczynkiem do dyskusji nad opracowaniem bezpiecznych technologii zabudowy i likwidacji wyrobisk ścianowych w przypadkach współwystępowania zagrożeń, zwłaszcza zagrożenia wybuchem metanu. Przedstawiono w nim doświadczenia praktyczne uzyskane w 1998 r., kiedy kanał czynnej ściany D-10 w pokładzie 404 w KWK "Zofiówka" został zatłoczony mieszaniną wodno- popiołową w okolicznościach zagrożenia pożarowego, a następnie podsadzkę wypłukały zastępy ratownicze i obudowa wraz kombajnem została odzyskana. 2. Sposoby likwidacji ścian W kopalniach węgla kamiennego prowadzących eksploatacje węgla systemem ścianowym, w celu zabezpieczenia przestrzeni roboczej wyrobiska ścianowego stosuje się zazwyczaj obudowy zmechanizowane różnego typu, między innymi obudowy typu osłonowego. Ważnym etapem technologicznym w stosowaniu tych obudów jest zbrojenie wyrobiska ścianowego obudową zmechanizowaną oraz jej likwidowanie po zakończeniu eksploatacji w tym wyrobisku. Zastosowanie odpowiednich technologii na etapie likwidacji ścian zależne jest przede wszystkim od lokalnych warunków geologiczno-górniczych, stosowanych środków technicznych, układów transportowych i doświadczenia załóg górniczych. Przyjęta technologia likwidacji ścian powinna zapewniać prawidłową ich wentylację i wyeliminowanie możliwości powstania zagrożenia metanowego i pożarowego, a w konsekwencji także zagrożenia wybuchem metanu [1]. Technologie wykonania kanału wyjazdowego dla sekcji obudowy zmechanizowanej Wykonanie kanału za pomocą materiału wybuchowego W celu stworzenia dodatkowej przestrzeni, w której można by swobodnie manipulować poszczególnymi zestawami obudowy zmechanizowanej dokonuje się przybierki ociosu na głębokość około 2,5 m. Przybierkę tę dotychczas wykonywano za pomocą materiałów wybuchowych, po zlikwidowaniu w ścianie kombajnu. W tym celu, w ścianie najpierw drążono wnęki, z których następnie prowadzono przybierkę ociosu na całej długości ściany, przy czym urobek ładowano ręcznie na przenośnik ścianowy. W tak uzyskanej przestrzeni strop zabezpieczano obudową tymczasową, złożoną ze stropnic metalowych, utrzymywanych wysięgnikowo przez stropnice zestawów obudowy zmechanizowanej. Taki sposób przygotowania wyrobiska ścianowego do likwidacji obudowy zmechanizowanej był pracochłonny, a przy tym niedostatecznie bezpieczny, ponieważ wysięgnikowo zamocowane stropnice nie gwarantują odpowiedniego zabezpieczenia przestrzeni roboczej, zwłaszcza w warunkach wzmożonego ciśnienia górotworu, jakie zwykle towarzyszy likwidacji wyrobiska ścianowego. Wykonanie kanału za pomocą kombajnu Istota tego sposobu polega na tym, że po zakończeniu eksploatacji ściany najpierw, pod stropem pokładu, wykonuje się otwory wielkośrednicowe o długości od 2 do 3 m, rozmieszczone w odstępach od 0,3 do 1 m, a najkorzystniej co 0,75 m. Następnie, do każdego otworu wsuwa się jeden koniec stropnicy wyprofilowanej ze stali. Drugi koniec stropnicy układa się natomiast na płytowej stropnicy zestawu obudowy. Poszczególne fazy wykonywania kanału wyjazdowego pokazano na rysunkach 1, 2 i 3. Po dokonaniu tych czynności wykonuje się dodatkowo 2 do 3 skrawów kombajnem, po czym demontuje się kombajn wraz z przenośnikiem ścianowym. Na koniec zaś, oba końce każdej stropnicy podbudowuje się stojakami metalowymi ciernymi lub hydraulicznymi. W tak przygotowanym wyrobisku ścianowym można już bezpiecznie manipulować zestawami obudowy zmechanizowanej, celem jej wytransportowania i całkowitego zlikwidowania wyrobiska. Zaletą takiego sposobu jest fakt, że większość prac przygotowawczych wykonuje się w sposób zmechanizowany, przy zapewnieniu maksymalnego bezpieczeństwa. Przewietrzanie kanału likwidowanej ściany Przewietrzanie likwidowanych ścian można prowadzić prądami przepływowymi lub lutniociągami (rys. 4). Po zakończeniu eksploatacji ściany rozpoczyna się kolejny etap robót górniczych, polegający na jej likwidacji. W jego ramach następuje wytransportowanie wyposażenia ściany - w pierwszej kolejności kombajnu i przenośnika, a następnie sekcji obudowy zmechanizowanej. Wyrabowane sekcje obudowy zmechanizowanej powinny być zastępowane przez obudowę tymczasową, wzmacnianą kasztami (rys. 5), która umożliwia utrzymanie przekroju kanału likwidowanej ściany. Pozwala prowadzić jego wentylację przepływowym prądem powietrza o wydatku gwarantującym rozrzedzenie metanu i innych gazów do poziomu zawartości dopuszczalnych przepisami górniczymi. Przedstawiony sposób utrzymywania kanału likwidowanej ściany umożliwia odpowiednią regulację natężenia wydatku strumienia powietrza przewietrzającego likwidowaną ścianę, a także ogranicza, w sposób istotny, migrację powietrza przez zroby ścianowe, która może być przyczyną powstania zagrożenia metanowego i pożarowego oraz zagrożenia wybuchem metanu. Niestety, obudowa likwidowanego kanału nieraz nie posiada dostatecznej podporności, zwłaszcza w warunkach wzrostu ciśnienia górotworu, co może prowadzić do ograniczenia możliwości odpowiedniego przewietrzania prądami przepływowymi kanału ściany. W takim przypadku, likwidacja ściany następuje z wykorzystaniem wentylacji przez zroby, co jest dopuszczane przez przepisy górnicze (por. § 205 ust. 2 [2]). Niekiedy technologie likwidacji ścian przewidują stopniowe, samoistne rabowanie (np. likwidacja ściany z sekcją asekuracyjną) i dopuszczają ich przewietrzanie przez zroby. Z punktu widzenia bezpieczeństwa i wentylacji ściany w fazie jej likwidacji bardzo niekorzystną sytuacją jest wystąpienie częściowej lub całkowitej utraty drożności kanału likwidowanej ściany. W takich przypadkach kanał ten nieraz próbuje się przewietrzać za pomocą instalacji lutniociągowych, które mogą nie dostarczać odpowiedniego wydatku powietrza, a ponadto są narażone na uszkodzenia, gdyż zlokalizowane są wzdłuż tras transportu sekcji obudowy zmechanizowanej. Sytuacje utraty możliwości przewietrzania kanałów likwidowanych ścian prądami przepływowymi prowadzą do powstawania w nich zagrożeń: metanowego, pożarowego i wybuchowego. W przypadkach wzrostu zagrożenia prowadzone są prace zmierzające do ograniczenia migracji powietrza przez zroby, znajdujące się poza kanałem likwidowanej ściany. Aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia zagrożeń nieraz stosuje się uszczelnianie przestrzeni zrobowej przyległej do obudowy zmechanizowanej, za pomocą różnego rodzaju materiałów, np. pianek typu Mariflex (rys. 6 i 7) [5]. Ograniczenie przepływu powietrza przez zroby ścian uzyskuje się najczęściej w wyniku izolacji zrobów przez: - izolację ociosu od strony zrobów przy użyciu środków pianotwórczych narzucanych na ocios wyrobiska, o grubości do 0,l m; do najczęściej stosowanych środków należy zaliczyć pianki chemiczne typu: krylamina, izopiana, igloneige, Mariflex, carbofoam; - izolację zrobów za pomocą pasa podsadzkowego, wykonanego ze spoiw i pianek mineralnych typu: durafon, pianocem, aqualight, ekopiana, tekblend, teksil lub utex [6]; - stosowanie szczelnych korków izolacyjnych na połączeniu nieczynnych pól eksploatacyjnych i czynnych dróg wentylacyjnych (tekblend, pianocem, auqualight). 3. Bezpieczne sposoby likwidacji ścian w warunkach zagrożenia wybuchowego Zroby ścian eksploatowanych z zawałem stropu mają strukturę porowatą, a w polach metanowych są one zbiornikiem gazów, w tym głównie mieszanin metanowopowietrznych, w których zawartość metanu jest zmienna w przestrzeni i w czasie. W likwidowanej ścianie można wyróżnić przestrzenie: 1) I - łącząca się z przestrzenią kanału likwidacyjnego ściany, w której mieszanina metanowo-powietrzna jest niewybuchowa ze względu na nadmiar tlenu, 2) II - występującą głębiej w zawale za przestrzenią I, w której mieszanina metanowo-powietrzna jest wybuchowa, 3) III - występującą jeszcze głębiej w zawale za przestrzenią II, w której mieszanina metanowo-powietrzna jest niewybuchowa ze względu na nadmiar metanu. Wielkości i granice poszczególnych przestrzeni są trudne to jednoznacznego wyznaczenia - zazwyczaj określa się je intuicyjnie, a ich przybliżone wielkości można wyznaczać za pomocą metod modelowania [2]. Skład gazów zrobowych decyduje o możliwości powstania pożaru endogenicznego i zagrożenia wybuchem metanu. Głównym czynnikiem determinującym powstawanie stanu zagrożenia metanowego jest wielkość stężenia tlenu w zrobach, którą w pewnym zakresie można regulować przez podawanie gazów inertnych - głównie azotu i dwutlenku węgla. Oddziaływanie gazami inertnymi na skład gazów zrobowych jest jednak często ograniczone, ze względu na wielkość przestrzeni zrobowych i ucieczkę gazów poprzez nieszczelności do kanału likwidacyjnego. Zagrożenie wybuchem metanu w likwidowanej ścianie rośnie w przypadku wystąpienia w zrobach procesu samozagrzewania, którego miejsce, jak i dokładne parametry, takie jak wielkość ogniska i temperatura, są trudne do jednoznacznego określenia. Podstawowymi znanymi parametrami procesu samozagrzewania węgla są wielkości strumieni poszczególnych gazów pożarowych i ich zawartości w powietrzu. Są ustalone metody oznaczania stanu rozwoju procesu samozagrzewania węgla w zrobach, ale ich wielkości mogą być obarczone błędami, np. wynikającymi z niedoskonałości technik pomiarowych. Istotnym czynnikiem decydującym o rozwoju pożarów endogenicznych jest czas inkubacji węgla, który jest zazwyczaj znany z lokalnych obserwacji. Ściana powinna więc zostać zlikwidowana w czasie od niego krótszym (rys. 8). Jak widać z przedstawionej analizy, możliwość wystąpienia wybuchu w czasie likwidacji zależy od wielu czynników, których wielkości przy ich zmienności przestrzenno- czasowej trudno jest określić jednoznacznie. W związku z tym, w przypadku wystąpienia skojarzonego zagrożenia metanowego i pożarowego w zrobach likwidowanych ścian należy liczyć się z względnie dużym prawdopodobieństwem wybuchu metanu. Doświadczenia praktyczne dowodzą, że jedyną bezpieczną technologią umożliwiającą likwidację ścian jest technologia prowadząca do podsadzenia zrobów i kanału mieszaninami, których podstawowym materiałem jest pył dymnicowy (odpad z elektrowni), a następnie ponowne odzyskanie lub wykonanie kanału likwidacyjnego, umożliwiającego wytransportowanie obudowy zmechanizowanej (rys. 9). Podsadzenie kanału likwidacyjnego pyłami dymnicowymi Znany jest sposób likwidacji zagrożeń pożarowych i gazowych w wyrobiskach górniczych polegający na hydraulicznym podsadzaniu zagrożonego wyrobiska mieszaniną zawierającą, najkorzystniej, 1 część objętościową pyłu dymnicowego na 5 części wody. Mieszanina podsadzkowa może być podawana do zrobów i kanału ściany bezpośrednio za pomocą rurociągów lub poprzez otwory podsadzkowe. W przypadku istnienia zagrożenia wybuchowego w okresie podsadzania, rejon ściany może być zamknięty tamami przeciwwybuchowymi (rys. 8-12) [5]. Po całkowitym wypełnieniu określonej przestrzeni zrobów i kanału ścianowego oraz wystąpieniu stanu gazowego, świadczącego o braku zagrożenia wybuchowego, należy przystąpić do prac związanych z udostępnieniem dostępu do kanału likwidacyjnego, aby umożliwić wytransportowanie odzyskanych elementów wyposażenia ściany, w tym sekcji obudowy zmechanizowanej. Można to uzyskać w wyniku: 1) hydrourabiania (uwadniania) pyłu nagromadzonego w kanale likwidacyjnym, a następnie wytransportowania pyłu, za pomocą instalacji zbudowanej z rurociągów i pomp, poza rejon kanału likwidacyjnego, 2) wykonania nowego kanału likwidacyjnego, przyległego do kanału podsadzonego. Nowy kanał likwidacyjny może być wykonany znanymi metodami, jak np. kombajnem chodnikowym, wprowadzonym do wykonania wyrobiska technologicznego, lub robotami strzałowymi. Oczyszczanie elementów wyposażenia można przeprowadzić za pomocą hydrourabiania lub przez ręczne usuwanie podsadzki. Wentylacja kanału ściany w fazie odzyskiwania W fazie udrażniania kanału ścianowego za pomocą technologii hydrourabiania, a także w fazie wytransportowania elementów wyposażenia kanał likwidacyjny zazwyczaj jest przewietrzany z wykorzystaniem instalacji lutniociągowej (rys. 15) [2]. W przypadku odzyskania kanału ściany, w zależności od warunków lokalnych, możliwe jest przewietrzanie lutniociągiem likwidowanego kanału ściany. W przypadku wykonania nowego kanału generalnie należy doprowadzić do takiego stanu, aby uzyskać wentylację prądami przepływowymi (rys. 16) [ 2]. Instalacje do podsadzania zrobów Od prawie 30 lat, w kopalniach węgla kamiennego są stosowane instalacje do hydraulicznego podsadzania przestrzeni zrobów poeksploatacyjnych odpadami, w tym szczególnie pyłami, ujętymi z gazów spalinowych z elektrowni (tzw. pyłami dymnicowymi), i odpadami poflotacyjnymi z zakładów przeróbki mechanicznej węgla. Skład mieszanin pyłowo-wodnych jest różny, zazwyczaj zależny od możliwości technologicznych instalacji podsadzkowych. Pyły w wyrobiskach górniczych ulegają związaniu, tworząc materiał wypełniający i scalający gruzowisko pozawałowe. Wypełnienie pyłami przyczynia się do poprawienia szczelności zrobów, co skutecznie ogranicza zagrożenie metanowe i zagrożenie pożarowe, a tym samym zagrożenie wybuchem metanu. Materiał podsadzkowy podawany hydrauliczne do zrobów i kanału likwidowanej ściany powoduje szczelne, przeciwwybuchowe odizolowanie tego kanału od przestrzeni zrobów. Po usunięciu pyłu z kanału likwidowanej ściany możliwe jest bezpieczne prowadzenie prac związanych z wytransportowaniem wyposażenia ściany. Technologia ta stosowana była w wielu kopalniach, jak np. "Borynia" i "Zofiówka", i potwierdziła, że poniesione dodatkowe nakłady, związane z podsadzeniem i odzyskaniem kanału likwidowanej ściany, są zrekompensowane w pełni przez zapewnienie wysokiego poziomu bezpieczeństwa przed wybuchem metanu i możliwość prowadzenia szybkiej likwidacji ściany [4, 5]. 4. Stwierdzenia i wnioski 1. W kopalniach węgla kamiennego, w fazie likwidacji ścian często następuje wzrost zagrożenia metanowego i pożarowego, co doprowadza do powstania zagrożenia wybuchem metanu. 2. Podejmowane środki prewencyjne, jak np. uszczelnianie materiałami chemicznymi (piankami) gruzowiska zawału na linii obudowy zmechanizowanej, regulacja rozpływu powietrza, itp., nie zapewniają pełnego bezpieczeństwa przed wybuchem metanu. 3. Podobnie, nawet stosowanie gazów inertnych (NO, CO2) nie zapewnia pełnego bezpieczeństwa, gdyż np. zaburzenia w wentylacji ściany mogą przyczynić się do zmiany zawartości gazów w zrobach i powstania mieszanin wybuchowych. 4. Jedynym sposobem bezpiecznej likwidacji ściany w warunkach zagrożenia wybuchem metanu jest zastosowanie technologii polegających na podsadzeniu pyłami dymnicowymi zrobów i kanału likwidowanej ściany, a następnie odzyskaniu kanału likwidacyjnego z pomocą hydrourabiania lub przez wykonanie nowego kanału likwidacyjnego, stycznego do kanału podsadzonego. Literatura 1. Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 14 czerwca 2002 r. w sprawie zagrożeń naturalnych w zakładach górniczych (Dz. U. Nr 94, poz. 841, z późn. zm.). 2. Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 28 czerwca 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy, prowadzenia ruchu oraz specjalistycznego zabezpieczenia przeciwpożarowego w podziemnych zakładach górniczych (Dz. U. Nr 139, poz. 1169, z późn. zm.). 3. Roszczynialski W., Nawrat S., Szlązak J., Tomczyk .: Bezpieczna kopalnia: prawo, zagrożenia, zarządzanie. Oficyna Wydawn. TEXT, Kraków 1999. 4. Mat. z posiedzeń Zespołu Ekspertów przy JSW KWK "Morcinek", Kaczyce 1999 [niepubl.]. 5. Plucik E.: Ochrona środowiska - Kariera popiołu. Biuletyn Górniczy nr 11-12, 2000. 6. Homa D., Janiczek S., Majchrzak R., Piątkiewicz Z.: Spoiwa anhydrytowe oraz urządzenia do ich transportu pneumatycznego systemu "POLKO" w górnictwie podziemnym. Wyd. Ossolineum, Wrocław 1986. 7. Homa D., Madaj M., Kluczniok B., Ziętek T.: Zastosowanie anhydrytowego pasa podsadzkowego do ochrony chodnika przyścianowego i uszczelniania zrobów ścian. Przegląd Górniczy nr 9, 1984.

boczna ściana wyrobiska w kopalni